Portret pradziadka
Mój pradziadek Stanisław na zdjęciu sprzed stu lat wystrojony jest w odświętne ubranie: w garnitur, nienaganną białą koszulę, brązową kamizelkę, w której kieszeni umieszczony jest zegarek zwany „cebulą”. Nigdy nie poznałem pradziadka osobiście. Umarł zaraz przed wybuchem Drugiej Wojny, nie miałem zatem takowej szansy. Domyślać się tylko mogę o czym myślał pozując do tego zdjęcia.